Przejdź do treści

Penn Badgley reaguje na koniec sezonu 2


<identyfikator działu = "">TY

Badgley przyznał nawet, że początkowo nie był fanem tego, jak zakończył się sezon, ale później się to zmieniło. „Kiedy dowiedziałem się, dokąd zmierzam, byłem trochę zniechęcony, ponieważ po prostu samolubny chciałem, aby było bardziej pozytywne rozwiązanie” – powiedział. „Ale tak jak Beck umierający w pierwszym sezonie, zdałem sobie sprawę, że była to najdokładniejsza, najbardziej przemyślana rzeczywistość, najbardziej odpowiedzialna za powiedzenie: „Nie, Joe nie może tego mieć. ""

Aktor uważa też, że jego postać nie tylko zasługuje na romans, ale nawet tego nie chce. „Joe tak naprawdę nie szuka prawdziwej miłości” – dodała. On nie jest osobą, która po prostu potrzebuje kogoś, kto go kocha. Jest mordercą! Jest socjopatą. Jest agresywny. Jest agresywny. Ma urojenia. I ma obsesję na punkcie siebie. On. Nikt nie jest dla niego odpowiedni! zakończenie jest idealne.Tak właśnie powinno być, bo ma niepodważalny problem i jeśli było poprawne, „Zostali stworzeni dla siebie nawzajem, wszystko, co musiałem znaleźć, to kogoś, kto również zabija ludzi”, To nie to myślę, że to odzwierciedla rzeczywistości, ponieważ nie sądzę, że ludzie, którzy zabijają, są jak: „Potrzebuję tylko kogoś, kto potrafi zrobić to samo. ""

Więc co będzie dalej? Cóż, trzeci sezon? ty Wydaje się to bardzo prawdopodobne. A jeśli scenarzyści potrafią zrobić to tak samo imponująco, jak dwie pierwsze części, to mamy naprawdę przerażające doświadczenie. W międzyczasie zamknij rolety i nikomu nie ufaj.